Powszechna świadomość żywieniowa, którą może poszczycić się niemal każdy z nas, nakazuje nam bez zastrzeżeń przyjąć przekonanie, że najzdrowsze jest to, co świeże, a więc mrożone warzywa wydają się mieć nieco mniej wartości odżywczych, a te, które sprzedawane są w opakowaniach, mają ich najmniej. Co do zasady przekonanie to nie jest wcale niewłaściwe, ale okazuje się, że w pewnych okolicznościach prowadzi nas do błędnych wniosków, dlatego warto je zweryfikować.

Dobrym tego przykładem jest szpinak, który oferowany jest zarówno w postaci świeżej, jak i mrożonej. Zdecydowana większość z nas wychodzi z założenia, że zakup świeżych liści szpinaku jest najlepszym pomysłem, a po mrożonki należy sięgać głównie wtedy, gdy pierwsza z wymienionych opcji jest z jakiegoś powodu niedostępna. Okazuje się jednak, że w tym momencie popełniamy błąd. Mrożony szpinak faktycznie traci około 20 procent swoich właściwości odżywczych, jednak jeśli porównać go do świeżego odpowiednika, to i tak ma nad nim przewagę szpinak. Wiele witamin ginie właśnie dlatego, że liście po zerwaniu przechowywane są przez długi czas. Nie powinniśmy się oszukiwać - świeży szpinak nie trafia do sklepu od razu po zerwaniu. Okazuje się jednak, że droga, jaką przebywa szpinak wykorzystywany w mrożonkach, jest znacznie krótsza i choć mrożenie szkodzi roślinie, nie powoduje tak poważnych strat, jak w przypadku jej dłuższego przechowywania po zerwaniu.

Oczywiście nie należy przekładać doświadczeń ze szpinakiem na wszystkie inne rośliny, bo nie każda roślina tak samo reaguje na spotkanie z zimnem. Pamiętajmy jednak, że dla wielu warzyw straszne jest nie tylko mrożenie, ale i obróbka termiczna, której tak często się boimy. Nie szkodzi to karczochom, bakłażanom, cukiniom, a nawet ogórkom, więc można liczyć na to, że te warzywa będą tak samo lub prawie tak samo wartościowe jak ich świeżo zerwane odpowiedniki. Niestety, zasada ta nie działa w przypadku brokułów i zielonego groszku, co może niepokoić amatorów tych warzyw. Również warzywa konserwowe nie powinny być oceniane jedną miarką. Wstępnej weryfikacji można dokonać również w sklepie. Powinniśmy zwrócić uwagę nie tylko na cenę, ale również na to, czy warzywa konserwowe zostały wyprodukowane z dodatkiem sztucznych konserwantów. Pamiętajmy również, że samo opakowanie ma określone znaczenie, dlatego produkty w słoikach są bardziej wartościowe niż te w puszkach.